Ten przepis narodził się w mojej głowie już jakiś czas temu i tam siedział i obijał mi się po półkulach mózgowych krzycząc „Zrób mnie! Zrób mnie!”. Więc jak zobaczyłam w sklepie podłużne buraki, to już nie było wymówek i skończyło się odkładanie na później. Właściwie tworzenie tego przepisu w swojej głowie zaczęłam od pesto z rukoli. Nie chciałam tak zwyczajnie wymieszać go z makaronem, więc w mojej głowie zaświtało „A jakby tak wymieszać pesto z rukoli z kaszą?”. Jaglana? Bulgur? Pęczak? Tak! Pęczak będzie idealny! Hmm, tylko co dalej?… Rukola lubi się z buraczkiem! A do tego by pasował jakiś ser. Mozzarella? Może kozi? Albo feta o intensywnym smaku? Pomysł z mozzarellą odrzuciłam dość szybko, bo stwierdziłam, że będzie tu pasować bardziej wyrazisty ser, a wybór między serem kozim a fetą postanowiłam pozostawić losowi, czyli co mi się bardziej spodoba w sklepie. Los chciał, że nie było takiego koziego sera, jaki by mi pasował, więc padło na białą, dość słoną kostkę. I myślę, że to był dobry wybór, bo powstała bardzo smaczna potrawa z kaszą pęczak, burakami, pesto z rukoli i fetą.
Składniki:
- kasza pęczak
- pesto z rukoli
- buraki
- ser typu feta półtłusty
Wykonanie:
- Buraki ugotować wrzucając nieobrane na wrzącą wodę. Wystudzić, obrać i pokroić w kostkę (można użyć już ugotowanych buraków zapakowanych próżniowo).
- Pęczak ugotować na sypko – gotować około 15 minut i po wyłączeniu zostawić na 5-10 minut.
- W wersji na zimno: kaszę wystudzić, wymieszać z pesto, dodać buraki i fetę.
W wersji na ciepło: kaszę wymieszać z pesto i burakami, podgrzać i na talerzu dodać fetę.
Ciekawa kombinacja, buraki, pęczak no i pesto z rukoli, brzmi zachęcająco, dziękuję za podsunięcie tego oryginalnego pomysłu oraz za dołączenie do mojej buraczanej akcji kulinarnej. Pozdrawiam serdecznie, Angela
Proszę serdecznie 😉 Pozdrawiam!