Drogi Czytelniku!
Zapraszam w me skromne progi.
Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej.
I pamiętaj, że możesz wracać, kiedy tylko zechcesz.
Witaj na moim blogu!
Nazywam się Małgorzata Rusek i z wykształcenia jestem dietetykiem oraz psychodietetykiem. Ukończyłam studia na kierunku Dietetyka w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, gdzie uzyskałam tytuł magistra oraz podyplopmowe studia na kierunku Psychodietetyka w Szkole Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie.
Wybrałam taką a nie inną życiową drogę, ponieważ naprawdę fascynuje mnie ta dziedzina! Wiem, że „dietetyk z pasją” brzmi patetycznie, ale… po prostu taka jest prawda.
Stale się dokształcam, szukam możliwości zdobywania nowej wiedzy i umiejętności. Uczestniczę w licznych szkoleniach, konferencjach, warsztatach, kursach i tym podobnych (certyfikaty na dowód na końcu), czytam książki, artykuły, poszukuję informacji na interesujące mnie tematy, a potrafię być naprawdę bardzo upierdliwa dociekliwa! 😉
Moja filozofia
- w swojej pracy zawodowej kieruję się dowodami naukowymi, faktami potwierdzonymi w badaniach naukowych – tzw. Evidence Based Nutrition
- jestem przeciwniczką diet-cud i generalnie jestem odporna na różne mody żywieniowe i sceptyczna wobec wyskakujących jak Filip z konopi dietetycznych trendów, nie zmieniam swoich poglądów w zależności od tego, co jest aktualnie na topie
- nie wierzę w żadne spiski, niecne knowania Big Pharmy ani że wszystkie badania naukowe są robione „na zlecenie”
- nie znajdziecie u mnie wciskania, że gluten jest największym złem świata
- nie będę Was przekonywać o magicznych właściwościach jakiegoś produktu i wciskać go Wam pod hasłem „musicie to jeść!”
- nie przeczytacie u mnie, że olej kokosowy jest lekiem na wszystkie problemy
- nie każę Wam przechodzić detoksów ani odkwaszać sobie organizmu
- nie zdradzę Wam cudownego sposobu na pozbycie się zbędnych kilogramów leżąc na kanapie i delektując się ulubionymi ciasteczkami
- nie będę Was przekonywać, że najcudowniejszą dietą na świecie jest paleo albo wegańska albo niskowęglowodanowa albo jeszcze jakaś inna
- nie będę Was straszyć zabójczym GMO, trującym mlekiem i powodującymi depresję kuchenkami mikrofalowymi
- nie będę Wam wciskać, że bez suplementów to się nie można obejść (no dobra, z wyjątkiem witaminy D w okresie jesienno-zimowym i w naprawdę uzasadnionych wypadkach)
- wierzę, że zdrowe odżywianie to nie jest stosowanie jakiejś diety albo jedzenie codziennie jakiegoś tam produktu; na sposób odżywiania zawsze patrzę całościowo
- wiem, że w dietetyce nic nie jest albo całkiem białe albo całkiem czarne
- w sytuacjach, kiedy wyniki badań naukowych nie dają jasnej odpowiedzi, łączę swoją wiedzę z logicznym i racjonalnym myśleniem
Moje ulubione zasady
- Tylko trwałe zmiany przynoszą trwałe efekty.
- Odżywiać się zdrowo to znaczy ze zdrowym rozsądkiem.
- Wszystko jest zdrowe i nic nie jest zdrowe. Tylko ilość decyduje, czy coś jest zdrowe czy niezdrowe.
Jestem wegetarianką, ale nikogo nie namawiam i nie zmuszam do takiego sposobu odżywiania. Mam jednak nadzieję, że zainspiruję Was do ograniczenia spożycia mięsa, co zresztą jest zgodne z ogólnymi zasadami zdrowego odżywiania. |
Dyplomy i certyfikaty