Tym razem będzie przepis wytrawny. Pasztet to taka potrawa obowiązkowa na różne święta. A że u mnie jest niestandardowo, to pasztet też jest niestandardowy. W 100% roślinny i bezglutenowy. Z bardzo niedocenianym strączkiem, jakim jest groch. Zapewne większości groch kojarzy się z grochówką i grochem z kapustą. Ewentualnie z rzucaniem grochem o ścianę, ale może pozostańmy w sferze kulinariów darując sobie metafory ?. Oprócz grochu w pasztecie jest dużo warzyw – naszych polskich, zimowych warzyw korzeniowych i cebulowych. Całość spaja kasza gryczana zmielona na mąkę. I to jak spaja! Możecie sobie to zobaczyć na ostatnim zdjęciu – pasztet jest na tyle zwarty, że daje się kroić na naprawdę cienkie plasterki. Jednocześnie jest wilgotny, nie suchy. Mniam! Nie tylko na święta!
Składniki:
na małą keksówkę (11 x 20 cm)
- 150 g grochu w połówkach
- 150 g kaszy gryczanej niepalonej
- 1 średnia cebula (100 g)
- 1 duży korzeń pietruszki (120 g)
- 400 g marchewki (4-6 szt.)
- 1 łyżka oleju rzepakowego (10 g)
- 2 łyżki sosu sojowego (20 g)
- przyprawy:
- pieprz
- majeranek
- cząber
- gałka muszkatołowa
- imbir
- granulowany czosnek
- opcjonalnie: 2 łyżki płatków drożdżowych
Wykonanie:
- Groch wypłukać pod bieżącą wodą, wrzucić do garnka i zalać wodą około 0,5-1 cm ponad powierzchnię grochu. Gotować około 35 minut aż będzie miękki i zacznie się rozpadać – w razie potrzeby dolewając wodę. Wystudzić.
- Pietruszkę i marchewkę ugotować bez obierania (wrzucając na wrzątek). Wystudzić i obrać.
- Cebulę obrać, pokroić w kostkę i podsmażyć na oleju aż lekko się przyrumieni. Wystudzić.
- Nastawić piekarnik na 180°C.
- Bardzo dokładnie zmiksować groch z warzywami, doprawić sosem sojowym i pozostałymi przyprawami – na tym etapie można próbować masę, żeby ją doprawić.
- Kaszę zmielić na mąkę (można użyć kupnej mąki gryczanej). Dodać do masy i bardzo dokładnie wymieszać – najlepiej ręką. Przełożyć do keksówki (w razie potrzeby wyłożyć ją papierem do pieczenia). Zostawić na 10 minut, żeby masa lepiej związała.
- Włożyć do piekarnika i piec 10-15 minut aż wierzch się zetnie, następnie przykryć folią aluminiową i piec jeszcze 30-35 minut. Wyjąć z formy dopiero po całkowitym ostudzeniu, kroić najlepiej następnego dnia.
Świetna sprawa, zrobię na święta żeby mój junior też mógł coś dobrego podejść:) ale zamiast oleju rzepakowego dam oliwę a warzywa wcześniej podpieke, taki pieczony czosnek i cebula to dopiero ma aromat 😀
Zrobiłam! Ależ to jest pyszne! I mój maluch też będzie mógł skosztować bo dałam minkro-ilość soli, my sobie dosolimy po pokrojeniu 😊
Cudownie! 😀 Baaaardzo się cieszę, że pasztet smakował 🙂