Czytanie etykiet jest bardzo ważnym krokiem w kierunku świadomego zdrowego odżywiania. O tym, żeby czytać etykiety słyszymy zewsząd, jednak nadal wiele osób tego nie robi. Myślę, że powód jest bardzo prozaiczny – te osoby po prostu nie wiedzą, jak czytać etykiety, jak rozumieć informacje, które się na nich znajdują. I ciężko im się dziwić, bo i po co czytać coś, czego się nie rozumie? A i pewnie wśród osób czytających etykiety są też takie, które nie wiedzą, jak interpretować czytane informacje albo interpretują je niewłaściwie. Bo nikt ich tego nie nauczył, a wymaga to pewnej wiedzy.
Dlatego zapraszam Was do zapoznania się z moim artykułem na stronie Fundacji „Szczęśliwi Bez Cukru”. Wyjaśniam w nim, o co chodzi z węglowodanami w tabelach wartości odżywczej oraz jaka jest różnica między cukrem a cukrami. Ten artykuł nie wyczerpuje tematu czytania etykiet i na pewno kiedyś do niego wrócę. Piszcie w komentarzach, czy te kwestie, które poruszam stały się dla Was jasne po lekturze artykułu oraz co jeszcze w temacie czytania etykiet wymaga wyjaśnień.
Faktycznie, zawartość cukru/cukrów na etykiecie mogą dezorientować. Cieszę się, że to wyjaśniłaś na przykładzie jogurtu, dżemu i keczupu. Bardzo wartościowy wpis – będę do Ciebie częściej zaglądać.
Bardzo się cieszę, że wpis okazał się pomocny 🙂 Zapraszam, kiedy tylko zechcesz 🙂 Pozdrawiam serdecznie!