W najbliższym czasie zapowiada się parę chłodniejszych dni, więc można włączyć piekarnik bez obawy o upieczenie się razem z jego zawartością. Dodatkowo można umilić sobie monotonną szarość za oknem, przepięknym zapachem pieczonej granoli. Oczywiście słodkiej i chrupiącej mimo braku dodanego cukru ani tłuszczu. Tym razem do posłodzenia, nadania smaku i sklejenia płatków wykorzystałam mocno dojrzałe banany. Do tego naturalnie słodkie rodzynki (nie polecam piec razem z resztą, tylko dodać po upieczeniu, bo robią się z nich małe, twarde kamyczki) i cudowne, przypieczone orzeszki ziemne. Pyszota razem z naturalnym jogurtem jak i same do chrupania.
Składniki:
jak zwykle na dużą ilość 🙂
- 400 g płatków owsianych zwykłych
- 150 g otrębów owsianych
- 4 dojrzałe banany (480 g)
- 200 g orzeszków ziemnych
- 200 g rodzynek
Wykonanie:
- Piekarnik nastawić na około 150°C. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia.
- Banany dokładnie rozgnieść lub zmiksować. Wymieszać płatki z otrębami i orzechami, wlać masę bananową i dokładnie wymieszać.
- Połowę wyłożyć na blachę (albo po połowie na 2 blachy) i dokładnie uklepać. Piec około 10-15 minut aż się zlepią, potem delikatnie przemieszać, piec około 10 minut, znowu delikatnie przemieszać i piec kolejne około 5-10 minut. Gotową granolę wystudzić.
- W międzyczasie rodzynki wypłukać pod bieżącą wodą i zostawić do wyschnięcia. Można wrzucić na ostatnie 5 minut pieczenia na wierzch granoli, żeby doschły. Wymieszać.
Gosia, spróbuj zrobić granolę z migdałów ZIEMNYCH (!).
Ooo, pierwsze słyszę o czymś takim! Jak uda mi się dostać, to może zrobię, dzięki za podpowiedź 🙂