Zanim zabrałam się za pisanie dla Was tego przepisu na duszone kotlety sojowe z wędzoną papryką wypróbowałam kilka wersji z różnymi przyprawami, żeby zdecydować, która jest najlepsza. I co się okazało? Otóż znowu wygrała zasada „im mniej tym lepiej” 🤨.
To danie jest bardzo proste i szybkie do zrobienia i sądzę, że mięsożercy nieświadomi, co jedzą, nie zorientują się, że nie ma tu ani grama mięsa. Jak już wielokrotnie pisałam (i myślę, że udowodniłam poprzednimi przepisami) gotować lubię, ale jak tylko się da, to szukam najłatwiejszych rozwiązań. Dlatego nie chce mi się bawić w namaczanie kotletów sojowych w bulionie, tylko zalewam je wrzątkiem, żeby zmiękły. Potem i tak duszą się z pozostałymi składnikami, więc nabierają smaku. A czym je doprawić? Ano, znowu lenistwo górą – sos sojowy, trochę koncentratu pomidorowego i wędzona papryka. Oczywiście możecie się pobawić z innymi przyprawami, ale ja zaczęłam właśnie od wersji z dużą ilością aromatycznych dodatków tylko po to, żeby finalnie się ich pozbyć.
Polecam Wam te kotlety sojowe z wędzoną papryką – są delikatne w smaku, dlatego skomponowałam je z ryżem basmati.
Składniki:
na 3-4 porcje
- 1 opakowanie kotletów sojowych (100 g) – takich najzwyklejszych, bez żadnych przypraw
- 2 średnie cebule (200 g)
- 2 łyżki oleju rzepakowego (20 g)
- 1 łyżka koncentratu pomidorowego (25 g)
- 3 łyżki sosu sojowego (30 g)
- 1 płaska łyżka mielonej słodkiej wędzonej papryki
- pieprz
Wykonanie:
- Kotlety zalać wrzątkiem i zostawić na około 10 minut – mają zmięknąć tylko tyle, żeby dały się pokroić. Odcedzić (można zachować ½ szklanki wody) i zostawić, żeby przestygły.
- Cebule obrać i pokroić w piórka. Na patelni rozgrzać olej, wrzucić cebulę i zrumienić na niezbyt dużym ogniu – przyznaję, że bardzo rzadko coś smażę w taki klasyczny sposób, ale tutaj przyrumieniona cebula nadaje smaku 😁.
- W międzyczasie kotlety pokroić na mniejsze kawałki / paski – jak kto lubi. Dorzucić do cebuli, dolać ostrożnie wodę, dodać sos sojowy i koncentrat pomidorowy. Dokładnie wymieszać składniki i dusić pod przykryciem około 10 minut, żeby kotlety zmiękły już całkowicie i przeszły smakiem pozostałych składników.
- Na koniec doprawić wędzoną papryką i pieprzem. Podawać z ryżem / kaszą / ziemniakami i warzywami – u mnie ryż basmati i surówka a’la coleslaw (kapusta pekińska, marchewka, natka pietruszki, jogurt naturalny i majonez).
Przy podziale na 4 porcje, 1 porcja dostarcza:
Danie wyglada ciekawie. Czemu nie ma podanych dokladnych proporcji skladnikow?
W większości przepisów nie podaję ilości składników, ponieważ każdy ma inne zapotrzebowanie – czyli porcja obiadowa będzie całkiem inna dla osoby intensywnie trenującej i dla osoby odchudzającej się.