Daktylowa granola… Hmm, w momencie, jak piszę tego posta, jest już tylko wspomnieniem. Była tak pyszna, że nie mogłam się oprzeć i zniknęła naprawdę szybko. Na szczęście robi się banalnie prosto, więc zamierzam w najbliższym czasie upiec kolejną porcję. Tego typu śniadania są dla mnie niezastąpione! Ta granola jest naprawdę genialna – lekko przypieczone daktyle nadają jej karmelowy posmak, jest tak chrupiąca, że ma się ochotą na więcej i więcej ?. A to wszystko bez dodanego tłuszczu ani cukru, w które obfitują sklepowe granole. Polecam i smacznego!
Składniki:
- 600 g płatków owsianych zwykłych
- 200 g suszonych daktyli
- 100 g suszonych fig
- 120 g orzechów włoskich
Wykonanie:
- Daktyle zalać wrzątkiem tak, żeby były przykryte. Zostawić do namoczenia na 20 minut.
- W międzyczasie nastawić piekarnik na około 150°C. Blachę (albo dwie) wyłożyć papierem do pieczenia. Figi umyć i zostawić, żeby wyschły. Orzechy posiekać.
- Namoczone daktyle zmiksować razem z wodą i bardzo dokładnie wymieszać z płatkami. Połowę masy wyłożyć na blaszkę (albo piec na dwóch naraz) i dokładnie uklepać. Włożyć do piekarnika i piec 10-15 minut (płatki powinny się lekko przypiec i skleić; jeżeli są nadal sypkie piec trochę dłużej), po tym czasie delikatnie przemieszać, piec około 10-15 minut, znowu delikatnie przemieszać i piec dalej aż granola będzie sucha i lekko rumiana.
Skomentuj