Muszę przyznać, że postawiliście mi nie lada wyzwanie ?. Na Facebooku spytałam Was, jaki przepis interesowałby Was najbardziej. I posypały się odpowiedzi, wśród którym prym wiodły zupy. Ale pomiędzy tymi zupami przewijały się odpowiedzi, żeby było coś szybkiego, coś jednogarnkowego, odpowiedniego dla insulinoopornych. Czytałam te Wasze odpowiedzi z coraz większym bananem na gębie ?. Bo mam coś, co zadowoli wszystkich! A przynajmniej większość ?. Oto i ona – zupa z soczewicą i pomidorami po indyjsku, która z powodzeniem może stanowić samodzielny posiłek.
Moja przygoda z indyjskimi smakami zaczęła się parę lat temu od curry z kalafiora i… przepadłam bez reszty ?. Regularnie sięgam po orientalne przyprawy, zakochałam się w kuminie, kolendrze zarówno w postaci nasion, jak i natki, garam masala, kurkumie… Sypię je totalnie na oko ? i zawsze wychodzi pysznie. Dlatego nie podaję ilości przypraw – każdy ma trochę inny gust, jedni wolą bardziej na ostro, inni łagodniejsze smaki, a naprawdę można je dodawać na wyczucie.
Was też ciągnie do indyjskich klimatów w kuchni? Wypróbujcie szakszukę z papryką i kolendrą, kotleciki z komosy i tofu po indyjsku, curry z serem Paneer i warzywami i znajdzie się jeszcze trochę przepisów w tym guście na blogu ?
Składniki:
na około 2 litry zupy
- 200 g czerwonej soczewicy
- 3 średnie marchewki (300 g)
- 1 korzeń pietruszki (100 g)
- 1 średnia cebula (100 g)
- 1 puszka pomidorów (400 g)
- 2 łyżki koncentratu pomidorowego (50 g)
- przyprawy:
- kumin
- gałka muszkatołowa
- imbir
- pieprz
- kurkuma
- cynamon
- rozgniecione nasiona kolendry
- garam masala
- sól
- olej rzepakowy nierafinowany
- natka kolendry do posypania
Wykonanie:
- Marchewkę, pietruszkę i cebulę obrać i pokroić w kostkę. Wrzucić do garnka, dodać soczewicę, pomidory i wlać wody tyle, żeby warzywa lekko wystawały. Zagotować i od momentu, jak woda zacznie wrzeć gotować 10 minut.
- Rozmieszać koncentrat z przyprawami i paroma łyżkami wody do uzyskania konsystencji pasty. Dodać do zupy razem z pomidorami, wymieszać i gotować jeszcze około 5 minut.
- W razie potrzeby dolać jeszcze trochę wody. Przed podaniem polecam wymieszać z nierafinowanym olejem rzepakowym, a na talerzach posypać świeżą posiekaną natką kolendry.






Skomentuj