Baaardzo dawno nic nie pisałam na blogu, ale uprzedzałam, że tak będzie. Obowiązki związane ze studiami są jednak ważniejsze, a dodatkowo jestem osobą przedkładającą obowiązki nad przyjemności ?. A ten semestr był mocno angażujący, ale owocny, a ciężka praca się opłaciła. Wracam z garścią przepisów, póki mam wolną chwilę. Zaczynam od risotto z porem i kuminem.
Za takie risotto prawdziwi Włosi chyba skazali by mnie na powieszenie na spaghetti… Ale ja tak właśnie mam, że lubię przyrządzać wiele potraw na swój własny sposób. Tak więc do tego risotto użyłam ryżu pełnoziarnistego zamiast arborio, nie dałam parmezanu, nie usmażyłam ryżu na oleju, tylko dodałam go na zimno do gotowej potrawy i nie użyłam bulionu ani wina, tylko po prostu wodę. Ani nie użyłam masła. To chyba wszystkie moje przewiny, ale potrawa i tak jest cudowna. A przy tym realizuje zasady prawidłowego odżywiania, co jest jednym z moich celów. I robi się ekspresowo, i jest mało zmywania, i jest jeszcze świetna zimą, aromatyczna i rozgrzewająca.
Składniki:
- cebula
- por
- ryż pełnoziarnisty
- sól
- pieprz
- mielony kumin
- olej rzepakowy
- opcjonalnie pestki dyni albo słonecznika do posypania
Wykonanie:
- Cebulę obrać, pokroić w kostkę, pora nakroić wzdłuż, dokładnie umyć i pokroić.
- Cebulę wrzucić na patelnię, dolać trochę wody i dusić pod przykryciem 5 minut. Następnie dodać ryż i gotować kolejne 5 minut. Potem dodać pora, wymieszać i dusić pod przykryciem aż ryż zmięknie, ale nie rozgotowywać go (około 5-7 minut). Podczas całego gotowania stopniowo dolewać wodę w miarę, jak ryż będzie ją wchłaniał.
- Pod koniec przygotowywania risotto dodać trochę soli, mielonego pieprzu i sporo kuminu, dokładnie wymieszać.
- Gotową potrawę na talerzu polać olejem rzepakowym (bo oleje najlepiej spożywać na zimno) i ewentualnie posypać pestkami dyni lub słonecznika. Można jeszcze dodatkowo posypać odrobiną kuminu. Smacznego!
Skomentuj