W taki upał jak dzisiaj nie ma się nawet ochoty sterczeć nad garami i wszelkimi kuchennymi urządzeniami wydzielającymi ciepło. Proponuję zatem szybkie, odświeżające pesto z natki pietruszki z nutą cytryny. Przyda się do niego wegański parmezan, który przedstawiłam w poprzednim poście. Takie pesto najlepiej smakuje z pełnoziarnistym makaronem tagliatelle. Więc niestety nie obejdzie się całkiem bez gotowania, ale to tylko chwila.
Niewątpliwą zaletą domowego pesto jest to, że sami decydujemy, ile i jakiego oleju użyjemy. Gotowe pesto jest z reguły bardzo tłuste i często zawiera olej słonecznikowy. Ja zawsze używam oleju rzepakowego ze względu na zawartość kwasów omega-3, ale można też dać oliwę extra virgin.
Inspirowałam się przepisem niezastąpionej Jadłonomii 😉 Spodobało mi się w nim wspomniane połączenie natki pietruszki z cytryną. Po pierwsze, bo dobrze smakuje, a po drugie, bo zawarta w cytrynie witamina C wspomaga wchłanianie żelaza obecnego w pietruszce. Smacznie i zdrowo!
Składniki:
porcja na około 100-150 g makaronu (suchego)
- 1 pęczek natki pietruszki (10-15 g)
- 2 łyżki wegańskiego parmezanu
- 1 łyżka nerkowców (15 g)
- ½ łyżeczki płatków drożdżowych (4 g)
- 1 ząbek czosnku (5 g)
- skórka otarta z ½ cytryny
- 1 łyżeczka soku z cytryny (5 g)
- 1 łyżka oleju rzepakowego (10 g)
- 1 łyżka wody (10 g)
- szczypta soli
- odrobina pieprzu
Wykonanie:
- Natkę pietruszki umyć, odciąć łodyżki. Czosnek obrać. Cytrynę sparzyć, zetrzeć skórkę, wycisnąć sok.
- Zrobić wegański parmezan i zostawić część do posypania.
- Wszystkie składniki umieścić w pojemniku blendera / malakserze i zmiksować. Konsystencję można regulować według własnego upodobania dolewając wodę / olej.
- Podawać np. z makaronem pełnoziarnistym posypanym resztą „parmezanu”.
Skomentuj