Jednoskładnikowe, zdrowe lody bananowe – taki patent krąży po internecie od jakiegoś czasu, ja go wypróbowałam w zeszłym roku i mi się spodobał. Myślę, że sporo z Was już o tym słyszało, czytało, a pewnie część zna to z praktyki. Dla tych, którzy o lodach z bananów jeszcze nie słyszeli przygotowałam instrukcję, jak takie lody zrobić.
Zanim jednak o tym, przykład bardzo popularnych lodów z najbardziej znanej sieci fast-foodów. Kalorii dużo, ale zwróćcie uwagę na ilość cukru! W porcji lodów bez polewy jest go już około 7 łyżeczek, a jak doda się do tego polewę, to ta ilość wzrasta do aż 11 łyżeczek! To bardzo dużo, a jedząc zimne rzeczy słabiej odczuwa się smak słodki, więc razem z lodami można spożywać ogromne ilości cukru nie będąc tego zbyt świadomym. Dużo skuteczniej można się schłodzić pijąc zimną wodę z dodatkiem cytryny czy mięty, można zjeść kawałek arbuza z lodówki. Lepszym wyborem są też lody z bananów, którymi zajmę się dokładniej za chwilę. Pamiętajcie, żeby lody zawsze traktować jak deser, a nie jeść ich pod pretekstem schłodzenia się. Nie jest prawdą, że jedząc lody wydatkujemy więcej energii na ich podgrzanie do temperatury ciała niż one nam dostarczają. Lody są bogatym źródłem kalorii i to tych pustych kalorii pochodzących w dużej mierze z cukru. Pustych kalorii, bo nie dostarczamy sobie jednocześnie niezbędnych składników odżywczych. Weźcie pod uwagę fakt, że jak jest nam gorąco, to wcale nie chce nam się jeść, zatem przeważnie jemy mniej. Dlatego powinniśmy zwracać szczególną uwagę na to, co spożywamy, żeby nie dostarczać sobie tych „pustych” kalorii, tylko wybierać produkty bogate w składniki odżywcze. Latem mamy wysyp wszelkiego rodzaju warzyw i owoców, więc jest z czego wybierać. A dodatkowo przecież są najsmaczniejsze właśnie wtedy, kiedy jest na nie sezon, kiedy rosną w polskim słońcu i trzeba z tych smaków korzystać. Dlatego warto omijać w sklepach chłodziarki z gotowymi lodami, które zawsze smakują tak samo. Pomyślcie o tym, że jak takich lodów teraz nie kupicie, to one i tak zawsze będą dostępne i zawsze będą smakować tak samo. A tych wszystkich kolorowych warzyw i owoców za jakiś czas nie będzie, a te które zostaną, nie będą już takie smaczne. Więc podejmijcie taką decyzję, której nie będzie Wam za jakiś czas szkoda.
A jeżeli naprawdę nie możecie się powstrzymać od zjedzenia lodów, to może niech chociaż będzie to zdrowsza wersja? Takie lody z bananów naprawdę potrafią zaskoczyć smakiem, mają gładką, kremową konsystencję, jak „normalne” lody (dokładnie – lody nie sorbet). To będzie bardziej zbiór porad niż przepis, bo przepis praktycznie brzmi „Banany zamrozić i zmiksować”. No to do dzieła!
Składniki:
- banany
- ewentualnie jakieś dodatki np. orzechy, rodzynki, kakao, karob, trochę startej gorzkiej czekolady, świeże owoce itd.
Wykonanie:
- Banany powinny być mocno dojrzałe – słodkie i miękkie – z ciemnymi plamkami na skórce.
- Banany trzeba obrać i pokroić na plasterki.
- jeżeli macie naprawdę mocny blender to mogą być w całości (podobno; nie próbowałam)
- Banany zamrozić
- najlepiej plastry bananów mrozić w 1 warstwie, żeby do siebie nie poprzymarzały (ale nie trzeba – o tym za chwilę);
- wygodnie się mrozi na tacy wyłożonej papierem do pieczenia albo silikonową matą (upewnijcie się, że można ją używać w niskich temperaturach!), folia spożywcza jest dużo mniej wygodna;
- jeżeli nie macie wystarczająco dużo miejsca w zamrażarce, można je po prostu włożyć do woreczka i zamrozić; po wyjęciu porozdzielać na mniejsze kawałki, można pokroić nożem, bo nie są bardzo twarde.
- Banany zmiksować
- jeżeli macie mocny blender można zmiksować bezpośrednio po wyjęciu z zamrażalnika;
- jeżeli nie dysponujecie bardzo mocnym sprzętem, warto zostawić na chwilę, żeby lekko rozmarzły; i wtedy koniecznie banany muszą być w kawałkach;
- nie musicie miksować na bardzo gładko, nie miksujcie zbyt długo, bo się za mocno rozpuszczą;
- naprawdę nie musicie mieć do tego super sprzętu, ja używam zwykłego blendera tzw. „żyrafy” i daje radę, dostosujcie się do możliwości urządzenia.
- Gotowe lody można posypać jakimiś dodatkami, polać domowej roboty sosem bez cukru albo zmiksować z dodatkiem kakao/karobu/wanilii – możliwości jest całe mnóstwo
- na zdjęciu: lody posypane orzeszkami ziemnymi i polane sosem (zwykłe gorzkie kakao wymieszane z odrobiną wody – świetnie przełamuje słodycz bananów).
Dobra, już kończę, bo się rozpisałam jak nie wiem co. Jeszcze tylko małe porównanie do wrzuconych wyżej lodów z tzw. „restauracji pod złotymi łukami”. Taka sama porcja lodów bananowych (bez dodatków, czyli 150 g) dostarcza 134 kcal i 18 g, czyli około 4 łyżeczek, cukrów (naturalnie zawartych w bananach). Smacznego!
ja robię z truskawek mrożonych i dodaję niezamrożone banany, powstaje mega pyszny sorbet, Mac się chowa 😀
Super! Brzmi pysznie! Obawiam się, że mój blender przegrałby z mrożonymi truskawkami 🙂