Fasolka po bretońsku to jedno z bardziej znanych dań tradycyjnej kuchni polskiej. Jak na tradycyjną polską kuchnię przystało – danie ciężkie, tłuste, z boczkiem, tłustą kiełbasą. Potrawa ciężkostrawna, siadająca na żołądku, powodująca wzdęcia i gazy. Przyjęło się twierdzić, że to wina… fasoli. No bo fasola taka ciężkostrawna… Ale czy to faktycznie przez fasolę? Ależ skąd! Fakt, że rośliny strączkowe są trudniej trawione przez nasz organizm, ale jeżeli je odpowiednio przyrządzimy możemy naszemu organizmowi pomóc w ich przyswojeniu. I vice versa, bo łącząc fasolę z boczkiem i kiełbasą (a może jeszcze smalczyku do tego?) tworzymy istne kowadło dla naszego przewodu pokarmowego ?.
Odżywiając się zdrowo wcale nie trzeba rezygnować ze wszystkich dobrze znanych smaków i potraw. Wiele dań można zmodyfikować, przyrządzić w inny sposób, zamienić jakieś składniki – zrobić zdrowszą wersję zachowując ich pierwotny charakter. Ja posłużyłam się wędzonym tofu w miejsce tłustego mięsiwa. Efekt – fasolka po bretońsku z aromatem wędzonki, w 100% ze składników pochodzenia roślinnego, nieosiadająca ciężarem na żołądku. Smacznego!
Składniki:
- ugotowana fasola
- wędzone tofu
- cebula
- czosnek
- pomidory w puszce
- koncentrat pomidorowy
- ziele angielskie
- liść laurowy
- olej rzepakowy
- pieprz
- sól
- opcjonalnie: wędzona słodka papryka
Wykonanie:
- Cebulę pokroić, czosnek przecisnąć przez praskę albo drobno posiekać. Na patelni rozgrzać olej (około 1 łyżka na 1 cebulę i 2 ząbki czosnku), wrzucić cebulę z czosnkiem i zeszklić.
- Dodać pomidory z puszki oraz kilka liści laurowych i kuleczek ziela angielskiego. Dusić pod przykryciem, żeby pomidory się rozprażyły, a następnie odkryć i częściowo zredukować nadmiar płynu.
- Tofu pokroić w kostkę. Wymieszać fasolę z sosem pomidorowym i tofu i dusić 5-10 minut, żeby składniki trochę przeszły swoim smakiem. Doprawić koncentratem pomidorowym, pieprzem, solą. Można dodać trochę wędzonej papryki.






To danie dzis znalazlam w biedronce. Bylo bardzo smaczne tylko jak dla mnie za pikantne. Tez myslalam ,ze problemy mam od fasoli ale dzis zjadlam i nic. Wszystko wporzadku a minelo juz 7 godzin od zjedzenia. dodam,ze mam sibo to wogole trzeba uwazac co je sie . Rowniez jak zjem kapuste kiszoną rowniez z biedronki w wiaderku surowa to wszystko w porzadku . Chyba cala wine za te gazy i wzdecia ponosi tluste mięso . Na wegetarianizm przeszlam w styczniu i dobrze mi z tym . Są ciekawsze i czyste smaki potraw a nie zawalone miesnym smakiem i tluszczem . Kupuje rozne produkty ale zdrowe zeby poznac nowe potrawy. Dzieki za przepis . Napewno zrobię. Jak powinnam przygotowac fasolę przed gotowaniem zeby nie bylo zadnych problemow?
To super, że posmakowały Ci roślinne rzeczy!
Dużej ilości Polaków potrawy z fasolą czy grochem kojarzą się z nieprzyjemnymi objawami, bo znają tylko fasolę z boczkiem i grochówkę z tłustą kiełbasą jadane 2 razy w roku 🙂
Jeżeli chodzi o gotowanie strączkowych, żeby były jak najbardziej delikatne, to mam taki sposób:
1. Suche nasiona namocz w dużej ilości wody – przynajmniej 3 razy więcej wody niż nasion. Zostaw w temperaturze pokojowej na 8-10 godzin. Nasiona powinny (mniej więcej) podwoić swoją objętość.
2. Wylej wodę, w której się moczyły i nalej świeżą wodę – około 2 razy więcej niż (napęczniałych) nasion.
3. Gotuj przez pierwsze 10-15 minut bez przykrycia, następnie przykryj i gotuj do miękkości. W międzyczasie zbieraj unoszącą się na powierzchni pianę. Nasiona są ugotowane gdy po wyjęciu z garnka skórka się zwija, a miąższ jest równomiernie miękki i nie stawia oporu przy rozgniataniu.
Dodam jeszcze, że ja studzę strączkowe zostawiając je w wodzie – inaczej robią się popękane, a zewnętrzna warstwa jest przyschnięta.
Ważna kwestia jest taka, żeby się do nich stopniowo przyzwyczajać – jeżeli jada się je regularnie (początkowo w mniejszych, a potem większych ilościach), to zmienia się rodzaj bakterii w jelitach, co skutkuje lepszą tolerancją takich produktów. Natomiast ten proces wymaga trochę czasu.
MAm pytanie do pani Malgorzaty. Jak to studzi pani ? Po ugotowaniu wylac te wode z gotowania i faolke przelozyc do garnka z zimną? A jak gotuje pani faole lub groch do zupy to tez te wodę z gotowania wylewa? Proszę o odpowedz.
Mam pytanie bo troche tego nie rozumiem „Dodam jeszcze, że ja studzę strączkowe zostawiając je w wodzie – inaczej robią się popękane, a zewnętrzna warstwa jest przyschnięta” Czy panim studzi w tej wodzie w ktorej gotowala sie fasola czy wrzuca do zimnej . ?Prosze o wiadomosc bo jutro bede gotowala .
Ja studzę w wodzie, w której się gotowała. Ale każdy może mieć swój własny sposób ? Nie ma „jedynej słusznej” metody.
Dziekuję , dzis gotowałam . Tez wystudzilam w tej wodzie w ktorej gotowala sie fasola . Przepis pyszny . Problemów zadnych me mam. Dziękuję .
Ps. Mam sibo i alergię na bialko mleczne .Dlaczego po jogurtach sojowych mam problemy jelitowe wzdecia itd…?
Cieszę się, że przepis przypadł Pani do gustu 🙂
Co do jogurtów sojowych – przyczyn może być co najmniej kilka: 1. soja też zawiera FODMAP, 2. może za objawy odpowiada jakiś inny składnik jogurtu? 3. albo objawy wywołuje jakiś inny produkt, który jada Pani razem z jogurtem. A może problem leży jeszcze gdzie indziej? Nie da się tego stwierdzić ot, tak.